- Nie rozumiem, dlaczego w cywilizowanym kraju, który należy do Unii Europejskiej, kibic z innego miasta nie może obejrzeć meczu hokeja. Przecież hokej jest dla kibiców - mówił na pomeczowej konferencji Robert Kalaber, trener JKH GKS Jastrzębie, który oprócz krótkiego podsumowania wydarzeń na Jastorze wyraził swoje niezadowolenie dotyczące sytuacji, w jakiej znaleźli się kibice JKH. Sympatycy klubu z Leśniej nie będą mogli pomóc jastrzębskim hokeistom podczas spotkań rozgrywanych w Nowym Targu.
Długo trzeba było czekać na gole w meczu otwierającym walkę o finał. Jastrzębscy kibicy mogą być jednak zadowoleni, bo w trzeciej odsłonie to ich ulubieńcy strzelili dwa gole, a nowotarżanie nie odpowiedzieli żadnym. Kolejny mecz półfinału, w którym walka trwa do czterech wygranych, w środę o godzinie 18:00, ponownie na Jastorze.
Od wygranej rozpoczął półfinały JKH GKS Jastrzębie. W pierwszej bitwie o finał jastrzębianie pokonali na własnym lodowisku MMKS Podhale Nowy Targ w stosunku 2:0. - To dopiero pierwszy krok - studził emocje Robert Kalaber, szkoleniowiec JKH.
Już tylko godziny zostały do rozpoczęcia półfinałowej batalii, w której JKH GKS Jastrzębie będzie rywalizować z MMKS-em Podhale Nowy Targ. Starcie numer jeden już we wtorek na Jastorze, a pierwszy krążek zostanie rzucony punktualnie o 18:30.
Najmłodsi hokeiści JKH rozegrali kolejne mecze w ramach Śląskiej Ligi Mini Hokeja. Na Jastorze spotkały się drużyny z Bytomia, Sosnowca oraz gospodarze, którzy wystawili zespoły w dwóch kategoriach wiekowych - 2005/2006 oraz 2006 i młodsi.
Po pięciu latach jastrzębianie wreszcie będą mogli się zrewanżować Szarotkom za przegraną w ćwierćfinale sezonu 2009/2010. Obydwa zespoły zmierzą się teraz w rywalizacji o finał, do którego awansuje ten zespół, który wygra cztery mecze.