Nie tylko z rywalami walczą hokeiści JKH GKS Jastrzębie. Okrojony skład z powodu kontuzji przetrzebiła dodatkowo epidemia grypy. Tak osłabiony wicemistrz Polski nie był w stanie przeciwstawić się Szarotkom, którzy ponad półtora roku czekali na wygraną na Jastorze i w końcu się doczekali. Podhale wygrało zasłużenie 5:0, dzięki czemu wywozi ze Śląska komplet punktów.
Nie udało się przerwać trwającej miesiąc serii porażek. Na osłodę kibicom, jastrzębscy hokeiści postawili trudne warunki liderowi PHL i z trudnego terenu pod Wawelem wywożą punktową zdobycz.
Wciąż nie wiedzie się hokeistom JKH GKS Jastrzębie. Pierwszy tegoroczny mecz na Jastorze zakończył się piątą porażką z rzędu. Lepsi po rzutach karnych okazali się zawodnicy Unii Oświęcim, którzy zwyciężyli na Jastorze 2:1. Mecz poprzedziła minuta ciszy poświęcona wiernemu kibicowi jastrzębskich klubów sportowych, Panu Edwardowi, który zmarł po ciężkiej chorobie.
Hokeiści JKH GKS Jastrzębie poprawili skuteczność, ale to nie wystarczyło, by wygrać pierwszy mecz w tym roku. Jastrzębianie zdobyli w Sanoku pięć goli i nawet prowadzili 5:3, ale skuteczna pogoń gospodarzy i dwa gole w przeciągu dwunastu sekund przyiosły dogrywkę. W niej hat-tricka skompletował Bryan Cameron i to sanoczanie cieszyli się z wygranej.
Bez punktów opuszczają Tychy hokeiści JKH GKS Jastrzębie, którzy przez sześćdziesiąt minut walczyli z mistrzem jak równy z równym, ale gdy wszyscy byli myślami w dogrywce najaktywniejszy atak gospodarzy wyprowadził celny cios. Szesnaście sekund przed końcową syreną do bramki JKH trafił Marcin Kolusz, zapewniając GKS-owi Tychy komplet punktów.
Z lekkim niedosytem opuszczają Nowy Targ hokeiści JKH GKS Jastrzębie, którzy drugi raz w tym sezonie przegrali na terenie Szarotek po rzutach karnych (4:5). Nie byłyby one konieczne, gdyby nie feralna 58. minuta, w której gospodarze wykorzystali błąd defensywy JKH i wyrównali stan meczu.