W ostatnim meczu fazy zasadniczej hokeiści JKH GKS Jastrzębie ponownie nie zdołali zdobyć Hali Lodowej w Nowym Targu. Mimo długiego prowadzenia po efektownym trafieniu Kamila Górnego podopieczni Roberta Kalabera zjechali z tafli pokonani przez miejscowe PZU Podhale po dość niemrawym konkursie rzutów karnych. Dodajmy, że wtorkowa porażka w żaden sposób nie wpływa na czwartą pozycję naszej ekipy w tabeli Tauron Hokej Ligi. A teraz... czas na play-offy! W ćwierćfinale nieco niespodziewanie zagramy z Energą Toruń, która zanotowała dobry finisz piątej rundy.
W ostatnim domowym spotkaniu fazy zasadniczej hokeiści JKH GKS Jastrzębie pokonali po dogrywce Comarch Cracovię 4:3 d. (0:0, 1:1, 2:2, 1:0) po golach Roberta Arraka, Rastislava Spirko, Emila Bagina i - złotym trafieniu w doliczonym czasie gry - Tuukki Rajamakiego. To dobry omen przed rozpoczynającymi się w piątek play-offami, do których przystąpimy z czwartej pozycji. Dodajmy, że nie można wykluczyć, że za kilka dni na Jastor znów przyjadą... „Pasy”!
W ostatnią niedzielę lutego hokeiści JKH GKS Jastrzębie podejmą na Jastorze ekipę Comarch Cracovii. Pojedynek zaplanowany na godz. 17:00 jest też naszym ostatnim domowym meczem przed fazą play-off, bowiem we wtorek ruszymy jeszcze do Nowego Targu. Pogoń za podium niestety okazała się nieudana, choć imponowała forma, jaką podopieczni Roberta Kalabera prezentowali przez ostatnie dwa miesiące. Zapraszamy na Jastor! Podziękujmy wspólnie za emocje, których byliśmy świadkami w styczniu i lutym.
Po dwóch miesiącach wyjazdowych zwycięstw hokeiści JKH GKS Jastrzębie musieli wreszcie uznać wyższość ekipy gospodarzy. W niedzielny wieczór podopieczni Roberta Kalabera w dość pechowych okolicznościach przegrali z wiceliderem z Oświęcimia i w ten sposób praktycznie pewnym stało się, iż do play-off przystąpimy z czwartego miejsca. Cóż, 18 lutego nie był naszym dniem. Nie wychodziło „z tyłu”, a z przodu bodaj trzy razy stemplowaliśmy obramowanie bramki Unii, która z kolei rozegrała bardzo dobre zawody.
Tak znakomitej noworocznej serii w ekstralidze nie pamiętają najstarsi kibice z Jastora. JKH GKS Jastrzębie kroczy od zwycięstwa do zwycięstwa, a w piątkowy wieczór w derbach pokonał na własnej tafli GKS Tychy 7:3 (3:1, 4:1, 0:1). To oznacza nie tylko srogi rewanż za finał Pucharu Polski oraz jedyną porażkę w 2024 roku, ale także zmniejszenie straty do tyszan do dwóch punktów. Ozdobą spotkania było trafienie Macieja Urbanowicza, który pocelował do bramki gości z... zerowego kąta! Jeśli w niedzielę w Oświęcimiu jeszcze raz pójdziemy za ciosem, to jeszcze wszystko jest możliwe. Hej, hej Jastrzębie!
Hokeiści JKH GKS Jastrzębie kontynuują noworoczny marsz od zwycięstwa do zwycięstwa. W walentynkowo-popielcowy wieczór nasz zespół pokonał na wyjeździe lidera Tauron Hokej Ligi, GKS Katowice 5:2 (2:0, 2:0, 1:2), popisując się świetną skutecznością w dwóch pierwszych odsłonach. Za ozdobę pojedynku można uznać trafienie Dominika Pasia po fantastycznym dograniu spod... naszej bramki Conora MacEacherna. Pozostałe gole to zdobycze Emila Bagina, Dominika Jarosza i Tuukki Rajamakiego. W piątek widzimy się na Jastorze na arcyważnych derbach z GKS Tychy. Będzie się działo!