Bez punktów opuszczają Tychy hokeiści JKH GKS Jastrzębie, którzy przez sześćdziesiąt minut walczyli z mistrzem jak równy z równym, ale gdy wszyscy byli myślami w dogrywce najaktywniejszy atak gospodarzy wyprowadził celny cios. Szesnaście sekund przed końcową syreną do bramki JKH trafił Marcin Kolusz, zapewniając GKS-owi Tychy komplet punktów.
Z lekkim niedosytem opuszczają Nowy Targ hokeiści JKH GKS Jastrzębie, którzy drugi raz w tym sezonie przegrali na terenie Szarotek po rzutach karnych (4:5). Nie byłyby one konieczne, gdyby nie feralna 58. minuta, w której gospodarze wykorzystali błąd defensywy JKH i wyrównali stan meczu.
Niezwykły mecz walki obejrzeli w niedzielny wieczór kibice w Jastrzębiu. Wicemistrz Polski praktycznie całe spotkanie musiał gonić wynik i gdy udało się zbliżyć do Cracovii na jedną bramkę, kropkę nad i postawił Grzegorz Pasiut, który w 60. minucie ustalił wynik meczu na 6:4.
Komplet trzech punktów wywożą z Oświęcimia hokeiści JKH GKS Jastrzębie, którzy po niezwykle zaciętym pojedynku pokonali Unię 4:3. Decydująca bramka padła na początku trzeciej odsłony, gdy przed bramką gospodarzy zimną krew zachował Juraj Petro.
Czwarta w tym sezonie jastrzębsko - sanocka konfrontacja kończy się wygraną zespołu gości. W niedzielnym meczu na Jastorze zespół z Podkarpacia po zwycięstwie 3:2 zainkasował komplet punktów. Swój kolejny mecz ligowy JKH GKS rozegra w piątek 11 grudnia, gdy zmierzy się na wyjeździe z Unią Oświęcim.
Pasjonujący finisz hokeistów JKH GKS Jastrzębie, którzy jeszcze sto sekund przed końcową syreną przegrywali z GKS-em Tychy 1:3. Pięciominutowa gra w przewadze po karze meczu dla Kamila Kalinowskiego pozwoliła jastrzębianiom odwrócić losy meczu. Wicemistrz dzięki trafieniom Tomáša Semráda i Patrika Stantiena doporawadzili do dogrywki i rzutów karnych, gdzie decydujące o rozdziale punktów trafienie zaliczył debiutujący w JKH, Jakub Stasiewicz.
