Prowadzona przez Roberta Kalabera reprezentacja Polski ma za sobą dwa spotkania Mistrzostw Świata Dywizji IA w Nottingham. W obu oglądaliśmy w akcji Dominika Pasia, Arkadiusza Kostka i Kamila Górnego, a także naszego wychowanka Kamila Wałęgę. "Jastrzębski" bilans jest okazały - trzy bramki i trzy asysty!
W sobotę Polacy efektownie zainaugurowali turniej, gromiąc Litwę z Markiem Kaleinikovasem w składzie 7:0 (3:0, 3:0, 1:0). Wynik otworzył Kamil Wałęga przy asyście Dominika Pasia, który skutecznie wyłożył krążek swojemu niedawnemu jeszcze partnerowi z ataku JKH GKS. Pozostałe trafienia dla biało-czerwonych były dziełem Patryka Wronki, Krystiana Dziubińskiego i Macieja Kruczka.
W niedzielę nasza kadra zagrała z gospodarzami zmagań, przegrywając po dogrywce 4:5 (1:1, 0:2, 3:1, d. 0:1). Niestety, nie obyło się tu bez sędziowskich kontrowersji, które miały niewątpliwy wpływ na rozstrzygnięcie zawodów.
Po dwóch dość przeciętnych tercjach w wykonaniu Polaków Wyspiarze prowadzili 3:1 i tę stratę w podopieczni Roberta Kalabera kapitalnie zniwelowali w trzeciej partii. Dodajmy, że wynik po naszej stronie otworzył Paś przy asyście m.in. Wałęgi, jednak w drugiej części gry "Pasiu" otrzymał dyskusyjną karę meczu. Z kolei wybrany później najlepszym graczem naszej ekipy Wałęga zaliczył asystę przy kontaktowym golu Pawła Zygmunta na 3:2, a następnie wyrównał stan meczu w 55. minucie. Ostatecznie po godzinie gry mieliśmy na tablicy wynik 4:4, który oznaczał dogrywkę. Tu po kontrowersyjnej karze dla polskiego golkipera Johna Murray'a Brytyjczycy przechylili szalę zwycięstwa na swoją stronę.
We wtorek naszą kadrę czeka kolejny "mecz o wszystko" z Włochami, natomiast niespełna dobę później - z Koreą Południową. Przypomnijmy, że do Elity awansują dwie drużyny.
